Od wielu już lat nacisk na posługiwanie się kryteriami innymi niż cena doprowadził do ożywionej dyskusji na temat dobrych praktyk w zakresie społecznych kryteriów oceny ofert. Aktywnością na tym polu może pochwalić się także Urząd Zamówień Publicznych, który na początku lutego opublikował opracowanie w powyższym zakresie, pokazując (na bardzo konkretnych przykładach) jakie rozwiązania można zastosować w praktyce, aby nie narazić się na popełnianie błędów na etapie przygotowania postępowania o udzielenie zamówienia publicznego. Zamawiającym możemy polecić tę lekturę, z zastrzeżeniem, że powinna ona towarzyszyć (a nie zastępować) gruntowną analizę danego przypadku.
Nie będę trzymać dłużej w niepewności i odpowiem na to pytanie od razu: i w jednym i w drugim przypadku trzeba „wbić się w klucz”. Jest jednak jedna bardzo istotna różnica pomiędzy sytuacją maturzystów a potencjalnych oferentów, na którą zwrócił ostatnio uwagę Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w wyroku z 17 listopada 2022 r. wydanego w sprawie C-54/21. O ile bowiem tym pierwszym sen z powiek nadal będzie spędzać niewiadoma co do zasad oceniania ich rozwiązań, tak ci drudzy powinni (przynajmniej w teorii) spać spokojnie.
W listopadzie ubiegłego roku Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydał wyrok w sprawie C-54/21, w której pytania prejudycjalne wystosowała Krajowa Izba Odwoławcza. Tematem wziętym pod lupę była tajemnica przedsiębiorstwa (a nawet szerzej - ochrona informacji poufnych) stosowana w ramach postępowań o udzielenie zamówienia publicznego. Przywołany wyrok, poza kilkoma wzmiankami, nie odbił się szerszym echem wśród praktyków z Polski. Może dlatego, że zdaniem wielu nie będzie on stanowił rewolucji wobec ugruntowanego w krajowym orzecznictwie podejścia do tego zagadnienia? A może wręcz przeciwnie i warto mu się bliżej przyjrzeć, zwłaszcza że pytania prejudycjalne KIO trafiają do TSUE zdecydowanie rzadziej niż piłki Roberta Lewandowskiego do bramki przeciwnika?
Tak, wiemy – to była długa cisza, zdecydowanie za długa. Bijemy się w pierś i od teraz obiecujemy poprawę (innymi słowy: wdrażamy swego rodzaju self-cleaning). Zamiast usprawiedliwiać się i tworzyć listę powodów, dla których wszędzie nas było pełno, tylko nie na blogu, skupiamy się na przyszłości. A ona wygląda tak: ścieramy kurz ze wszystkich podstron i grzejemy klawiatury, robiąc plan cyklicznych publikacji. Krótko mówiąc: reaktywujemy bloga EuroZamówienia w nowym składzie i z nowymi pomysłami. No to startujemy.
Nowy taryfikator korekt finansowych stanowiący załącznik do Rozporządzenia w sprawie warunków obniżania wartości korekt finansowych oraz wydatków poniesionych nieprawidłowo związanych z udzielaniem zamówień jest bezpośrednim tłumaczeniem tekstu tabeli z oficjalnego tłumaczenia decyzji Komisji Europejskiej na język polski. Zabieg ten spowodował, że mimo usystematyzowania, doprecyzowania rodzaju naruszeń i wartości korekt wiele użytych w tekście pojęć jest niezrozumiała, niezgodna z dotychczas stosowanym nazewnictwem na gruncie ustawy PZP. Powyższe może prowadzić do trudności interpretacyjnych, a co za tym idzie – niepewności w stosowaniu prawa.
Autorem tekstu jest dr Magdalena Łuczak-Golenia.
Możesz zaprenumerować ten blog. Wpisz adres e-mail, a powiadomienie o nowym wpisie dostaniesz na swoją skrzynkę.
Omawiamy wyroki Trybunału Sprawiedliwości UE i ich wpływ na wykładnię prawa zamówień publicznych w Polsce. Śledzimy i komentujemy proces legislacyjny w Unii Europejskiej. Odnosimy się do aktualnych zagadnień polskiego orzecznictwa.
Zamieszczamy tu linki do artykułów prasowych poświęconych prawu zamówień publicznych - tych wyłącznie naszego autorstwa, jak i takich, w których komentujemy rzeczywistość prawną wraz z innymi ekspertami. Zobacz »